Imię: Vincent.
Nazwisko: Giacconi.
Wiek: 19 lat.
Rasa: Człowiek.
Specjalizacja: Telepatia.
Umiejętność własna: Sugarum.
(Sugarum- to wyjątkowa umiejętność wymagająca sporej koncentracji, która polega na wchodzeniu w umysł innej istoty. Użytkownik tej mocy jest w stanie sprawdzić, a nawet zamazać niektóre wspomnienia swej ofiary. Może również dowiedzieć się jakie ma upodobania i lęki dana osoba. Główne atuty owej mocy, to wywoływanie tymczasowej amnezji, silnego bólu głowy i krótkie kontrolowanie umysłem, jednak aby to udało się jest konieczna cisza i długa koncentracja. Najlepiej sprawdza się na ludziach, jednakże na wampiry i wilkołaki również działa, chociaż z małym opóźnieniem.)
Wygląd: Młodzieniec o długich, kruczoczarnych włosach i bardzo jasnych, szarych oczach, który ma zaledwie 174cm wzrostu i szczupłą sylwetkę. Jego włosy, sięgające niemalże do pasa i blada karnacja, nadaje mu azjatycki wygląd, jednakże ubranie jakie nosi na co dzień trochę to niszczy. Posiada dwa kolczyki (kółka) na prawym uchu i rozmaite pierścienie, czy też sygnety, które są tylko na jednej, lewej dłoni- jeden z nich, to pierścień z diamentem, mający bordowy odcień, a jest on wsunięty na środkowy palec... z czasem zaczął mieć problemy ze zdjęciem go. Na szyi posiada trzy "ozdoby", a mianowicie... malutkie, czarne korale i równie czarne rzemyki. Oba mają inne wisiorki, jeden z nich, to pięcioramienna gwiazda, przypominająca okrąg, zaś drugi, to krzyż z bordowymi diamencikami.
Zazwyczaj jest ubrany w czarną koszulę, zwykłe jeansy i niskie, czarne kowbojki, które potrafią cicho stukać. Często jego długie włosy przeszkadzają mu w wykonywaniu nawet podstawowych czynności, a więc zawsze ma je niedbale związane w mały kucyk, który zbiera tylko włosy z przodu. Posiada również tatuaż, który jest umieszczony na dolnej części pleców, na lędźwi.
Charakter: Vincent zawsze był i jest spokojną, a zarazem wesołą osobą. Często wpada w kłopoty, jednak jak szybko w nie wpadł tak i szybko z nich wyjdzie. Nie wierzy w szczęście i pech, uważając, że to tylko wymyślona przez ludzi nazwa danej sytuacji. Jest schludny i nie lubi, gdy wokół jest nieporządek. Jego ulubione zajęcie, to kąpiele w jeziorach podczas nocy, a najbardziej gdy jest pełnia księżyca i mnóstwo gwiazd. Nie przepada za ludźmi, którzy bez przerwy użalają się nad sobą i nic nie robią ze swymi problemami, które to wywołują. Uwielbia nosić kimona, jednak zakłada je tylko w domu. Na początku rozmów nie jest zbyt rozmowny, jednakże z czasem może stać się prawdziwą gadułą. Dzięki jego wyjątkowej specjalizacji jest w stanie przewidzieć kolejne ruchy przeciwnika, czytając mu w myślach, a dzięki szybkości i zwinności jest trudnym celem.
Cechy charakterystyczne: Czasem podczas uśmiechu można spostrzec dołeczki w policzkach.
Ekwipunek: Na pewno portfel i srebrny sztylet, który jest zawsze umocowany na lewym biodrze.
Krótka historia: Vincent urodził się w Feidhelm, w pozornie normalnej miejscowości, którą jednak ciężko znaleźć na mapie. Już pierwszego dnia narodzin wykazał swą wrodzoną umiejętność, sprawiając, że jedna z pielęgniarek straciła przytomność, przez za silny ból głowy, a gdy ocknęła się nie potrafiła trafić do domu. Chłopak miał normalne dzieciństwo dopóki nie skończył siedmiu lat. Wówczas zmarła jego matka z niewyjaśnionych powodów, jednakże krążyły plotki, że posiadała dwie małe i głębokie rany na szyi. Po skończeniu dziewiątych urodzin Vincent powoli odkrywał swe umiejętności, które ćwiczył na kolegach z klasy. Jego ojciec był szeryfem, jednakże miał wypadek podczas jednej z akcji, gdzie para złodziei postanowiła napaść na bank. Szeryf stracił nogę, nie pamiętając jak to się stało, a tym samym przeszedł na wcześniejszą emeryturę, którą długo nie cieszył się, ponieważ dwa lata później zmarł na zawał serca. Po śmierci ojca Vincent skończył osiemnaście lat i odziedziczył rodzinny dom wraz z pewną sumą pieniędzy, jednakże postanowił sprzedać wszystko i zamieszkać w bloku mieszkalnym, w centrum Feidhelm, starając się o dobrze płatną pracę.