Imię: Isabelle
Nazwisko: Darling
Wiek: ^ 17 lat * 20 lat
Rasa: wilkołak
Specjalizacja: Berserk
Umiejętność własna: Hypnos - nierozwinięta. Jest to moc raczej defensywna, jedna z wielu rodzaju ataków psychicznych używana w sposób w pełni kontrolowany i celowy służyć też może jako ofensywa. Sytuacja zmienia się gdy używana jest zupełnie nieświadomie, spowodowana silnymi emocjami lub doznaniami czy reakcją obronną. Umiejętność ta pozwala na całkowitą kontrole umysłu innej istoty, wpływając na nią ...Jest to dosyć nieprzyjemne uczucie, bo twój umysł wpada w pewien trans, niby sen, niby jawa, która wprawia twój stan psychiczny w całkowite lub częściowe wyłączenie świadomości. Osoba w transie znajduje się w zupełnej pustce, ogarnia ją ciemność, nie słyszy, nie widzi, nie czuje , niezdolna do ruchu, własnych myśli, odczuć, przeczuć ,emocji, odczuwa tylko błogi spokój i cisze. W tym stanie pełnej hipnozy, jest się bardziej wpływowym na sugestie. Zmienia się wszystko, plany, decyzje, postanowienia, odczucia czy nawet w większym stopniu uśmierza i koi ból zarówno ten fizyczny jaki i psychiczny. W większości jednak nie udaje się w pełni kogoś zahipnotyzować, potrzeba na to sporych umiejętności opanowanego i wyćwiczonego umysłu , poznania metod oraz doświadczenia. Jednak można bez problemu wywoływać krótkie zaniki pamięci, wykryć prawdę, spowolnić ruch, poznać myśli i decyzje przeciwnika, uśpić go.. **
Wygląd: Bella jest to młoda dziewczyna o drobnej, nie zbyt wysokiej postawie, wąskich biodrach, smukłej talii, chudych rączkach i nóżkach nadające jej bardzo niewinnego i z pozoru słabego wyglądu. Jej drobne, rączki, nóżki, kruche ciałko aż błagają o opiekę dużych ,ciepłych opiekuńczych, męskich dłoni. Często nikt nie spodziewa się, że taka istotka może mieć w sobie aż tak dużą siłę i dzikość być po prostu bestią . No bo jak to dziewczyna o jasnej prawie alabastrowej cerze o długich złocistych blond włosach i wielkich miodowych oczach nie jest aniołkiem... może właśnie przez te oczy gdy traci nas sobą panowanie wściekłe i dzikie świadczyć mogą o tym co jest tak tajemnicze i przyciąga uwagę, ukrywając jednocześnie jej wilczą duszę. Gdy następuję przemiana jej skóra, obrasta grubą warstwą śnieżno białej sierści.
Charakter: Od kiedy Bella przestała być zwyczajnym człowiekiem, a stała się wilkiem bardzo się zmieniła. Z dziewczyny o łagodnym i miłym usposobieniu stała sie bardzo nie miłą, niedostępną, chłodną szorstką,
osobą. Ma w sobie zachowania zarówno ludzkie jak i te wilczę, które ujawniają się co raz częściej, przez co bardzo łatwo można ją wyprowadzić z równowagi. Najgorsze jest w tym to, że jak wpadnie w szał, nie da się jej w żaden sposób kontrolować czy powstrzymać, uspokoić, ogarnia ją istny dziki szał i gniew. W takim staniem jest zdolna do wszystkiego. Ćwiczy co prawda swój nie ujarzmiony jeszcze temperament, ale czasami bywa za późno. tym bardziej ,że przysparza jej to zawsze dużo więcej bólu. Dlatego z obawy przed zrobieniem komuś krzywdy, stale ucieka, nie przywiązuje się do nikogo, odstrasza, tworzy maskę, nie jest towarzyska, nie integruje się, nie chce z nikim wiązać. Tak naprawdę jest straszliwie zagubiona i samotna, nie wie czego chce i jak sobie radzić. Zawsze skryta, nieufna, dziwnie milcząca, ale jest też nie zwykle dumna i honorowa, co często powoduje konflikty. Jeśli wyrobi ktoś u niej szacunek staje się lojalna i wierna, a do tych którzy coś dla niej znaczą, niezwykle opiekuńcza, pomocna gotowa stanąć w każdej chwili w ich obronie
Cechy charakterystyczne: –Ma na ciele blizny po ugryzieniach, jedna na łopatce, pachwinie, po wewnętrznej stronie uda i najgorszą na lewej piersi. Przybiera postać śnieżno białej wilczycy.
Ekwipunek: Skórzana beżowa torebka na ramię portfel, klucze, komórka, notes, okulary przeciw słoneczne, truskawkowa guma do życia.
Broń: Sztylet
Srebro: Srebrna bransoletka
Historia postaci:
Gdybym wiedziała, że w te pamiętną noc spotkam Reya Smith’a nigdy bym nie wyszła z domu i mimo nalegających próśb mojej jedynej słodkiej niczym miód i aksamitnej jak mleko siostrzyczki nie poszła na jej przyjęcie zaręczynowe. Kto by pomyślał ?. Och, a co to było za przyjęcie !!.Zapewne jedyne w swoim rodzaju… Jednak gdyby ludzie wiedzieli co by miało się im przydarzyć parę godzin później zapewne wielu z nich uniknęło by kłopotów lub zmieniło swoje decyzję i nie zmieniło biegu wydarzeń, a ja nie była bym tym, kim teraz jestem . Wspomnienia tego dnia nachodziły mnie co raz rzadziej, męczyły mnie i nie dawały spokoju, nie chciały odejść. Mimo upływu czasu, który cały czas nieubłaganie płynie, pali i boli za każdym razem tak samo mocno jak wówczas wtedy. Już nie pamiętam jak to było przed przemianą.’’
Jedna słona łza zaznaczyła sobie drogę w dół, rozmazując tusz na pożółkłej już trochę stronie czarnego pamiętnika. Łza należała do złotowłosej Belli Darling, która znalazła w końcu, długo szukany sekretny pamiętnik, w którym to wylewała swoją dusze od najmłodszych lat, które teraz raniły ją jak nigdy wcześniej. Nie miała wyboru musiała odejść i zamieszkać w tym małym urokliwym miejscu daleko do rodziny. Jednak wracając trochę lat wstecz do historii… Teraz innej już Belli Darling, niegdyś Isabelli.
Bella urodziła się nad ranem, późną jesienią, dwadzieścia lat temu przychodząc na świat jako drugie dziecko państwa Darling. Zawsze cień i młodsza siostra Lilianny jej starszej siostry. Były do siebie jak dwie krople wody, ale jednak różniły się od siebie bardzo. Bella zawsze spokojna, cicha, nie śmiała , wrażliwa, a Lily odważna, pełna życia i humoru, wdzięku, niezwykle utalentowana stanowiły dwa przeciwieństwa. Rywalizowały ze sobą od najmłodszych lat najpierw o zabawki, prezenty potem względy ojca, bo matka dziewczynek zmarła wcześnie , koleżanek, których to Lily miało więcej no i potem o chłopców. Z wiekiem co raz gorzej znosiły swoje towarzystwo, kłóciły się i podkładały sobie różne świństwa głownie Lily Belli, a ta nigdy nie umiała walczyć o swoje. Wszystko było by może dobrze gdyby dziewczęta nie poznały Reynoldsa Smith’a, który przyjechał któregoś dnia do ich miasta. Chłopak od razu spodobał się Lily był przystojny, arogancki i robił co chciał umiał zawrócić dziewczynie w głowie, bo Lily straciła dla niego głowę zupełnie, zakochała się w nim bez pamięci, imponował jej. Kochały się w nim zresztą wszystkie dziewczęta oprócz jednej , skrytej i cichej Belli. Założył się nawet z kolegami ,że obie siostry Darling rozkocha w sobie, a potem zostawi dla swojej uciechy były wyzwaniem. Mijały lata z jego zakładu wyszły nici bo udało mu się uwieść tylko Lily, niby z nią chodził niby nie, podobała mu się raz nie, a tak naprawdę była tylko dla niego ozdobą, którą można było chwalić się przed kolegami, ale wszystko się zmieniło kiedy poznał bliżej Bellę. Nigdy jej się nie podobał. Co by mogło się wydawać dziwne i zaskakujące gdy po pewnej nocy wyciągnęła go prawie ledwie żywego z już płonącego samochodu, którym to wjechał na drzewo będąc kompletnie pijanym, zaprzyjaźnili się. Stali się zwyczajnie kumplami. On nie miał nigdy przyjaciółki, a ona przyjaciela rozumieli się bez słów, śmiali, przy niej chłopak normalniał nie był już taki buntowniczy ona stawała się pewniejsza, odważniejsza, częściej się uśmiechała..Nie wiadomo kiedy zakochali się w sobie stali się po cichu parą, ukrywając się w tajemnicy. Sielanka nie trwała długo, bo zazdrosna siostra nie mogła znieść myśl, że Rey woli towarzystwa Belli i ją kocha. Próbowała wszystkiego aż pewnego dnia zrobiła siostrze rzecz koszmarną obcięła jej w śnie włosy do samej skóry tak ,że ta, była kompletnie łysa, nie mogła nic zrobić, jeszcze rozniosło się, że jest zarażona jakoś bardzo zaraźliwą chorobą i zaraża. Nie miała już swoich długich pięknych złotowłosych loków. Wszyscy się z niej śmiali i jej unikali, stała się pośmiewiskiem, potem Rey ją zostawił z nie znanych powodów i oświadczył się Lily. Lily dostała to czego chciała, kosztem własnej siostry. Z przyczyn wiadomych Bella wyjechała tydzień później jak najdalej od siostry i jej narzeczonego do ciotki w Północnej Irlandii by tam znaleźć spokój.. Chciała tam odpocząć w ciszy natury, nabrać sił i oczyścić złe myśli. Miejsce to napawało ja lekkim nie pokojem, a to było na sprawą nocnych wyć wilków, które wprawiały ją w dreszcz może to i wtedy nie były tylko zwykłe wilki. Kilka miesięcy później dostała list od siostry z przeprosinami i błaganiem by wróciła, bo jest samotna i rozstała się ze Smithem oraz zaproszenie na przyjęcie zaręczynowe z jakimś innym facetem co ją szczerze zdziwiło i z szokowało, bo co też tam musiało się wydarzyć . Nie chciała rozstawać się tak szybko z ciotką ,ale zaryzykowała i zaprosiła siostrę tutaj by też pooddychała świeżym powietrzem i tu urządziła przyjęcie. To były jej najlepsze dni i zarazem ostatnie, których nigdy nie żałowała pogodziła się z siostrą, chodź nigdy jej nie wybaczyła tego co zrobiła. Zaczęły normalnie rozmawiać i nawet spędzać dużo czasu ze sobą, jednak nigdy żadna nie wspomniała o Rey’u, bały się tego tematu. I właśnie tej nocy wszystko się zaczęło jej niekończący się koszmar. Miała nie iść na przyjęcie bo nigdy za nimi nie przepadała, ale Lily nalegała. Kończyła właśnie ostatni zakręt przy skraju lasu gdy coś lub ktoś stanął jej na drodze. Była to postać jeszcze dosyć młodego mężczyzny, ale był brudny, odziany w ciemne, podarte ubrania z rozcięciami na całej twarzy i czarnymi zwierzęcymi oczami. Nic nie było z dawnego Reya Smitha, był dziwny, oddychał szybko, wszystkie mięśnie miał napięte jakby miał się od razu rzucić, wydawał z siebie dziwne pomruki jakby warczał, a jego oczy były wściekłe i dzikie. Nie poznał Belli , a ona jego w pierwszym momencie . Stała jak zahipnotyzowana nie mając odwagi się ruszyć lub choćby oddychać była sama i nikogo ni było w pobliżu, był tylko on. Poznała go do dłużej chwili, wiedziała ,że to on. Zdołała tylko wypowiedzieć imię Rey gdy naglę w jej stronę biegło coś czego istnienia nawet nie podejrzewała, miało to łapy, sierść za miast włosów i jego twarz się dziwnie zmieniała. Już nie jej Rey tylko dziwadło, bestia to właśnie ta bestia teraz biegła wprost na nią, a ona nie mogła zrobić kroku, patrzyła tylko w tak znane i kochane oczy, które chcą ja teraz zabić i nie poznają jej zacisnęła mocno powieki w nadziei , że jak je otworzy stanie przed nią i jej to wytłumaczy jednak , gdy otworzyła oczy miała pysk przed sobą i za ułamek sekundy poczuła jak jego zęby zatapiają się w jej ciele, ona nie czuła już nic tylko ogarnęła ją ciemność