Restless
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Castle Street

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Aislin
Kuruk
Aislin


Liczba postów : 77
Rasa : Homo sapiens
Imię : Aislin
Pseudonim : 'Ice'
Nazwisko : O`Keigwin
Wiek : 21
Waga : 64 kg
Wzrost : 180 cm
Specjalizacja : Lithobolia
Srebro : Lubi, a jakże...
Oręż : Walther PPS
Ekwipunek : Tusz do rzęs, błyszczyk, gumy do rzucia, prezerwatywy, Lucky Strike & zapalniczka.
Wygląd : Urocza dziewczyna o subtelnej urodzie i nieco dzikim spojrzeniu ciemnych oczu.
Ubiór : Sięgająca przed kolano oliwkowa spódnica, oraz lekko wycięta bluzka w kolorach ziemi, znakomicie podkreślają jej urodę. Odsłaniając dokładnie tyle ile trzeba.
Skąd : Feildhelm, Irlandia
Narodowość : Irlandka
Motto : Whenever you make a mistake, do it twice.
Awans : 12.09.2011r.

Castle Street Empty
PisanieTemat: Castle Street   Castle Street I_icon_minitimeSro Wrz 21, 2011 10:22 pm

Castle Street 159081

To jedna ze starszych ulic miasta, w całości upstrzona kolorowymi witrynami, z klimatycznymi zdobieniami, idealnie pasującymi do nieco archaicznej budowy. Ze względu na swe przeznaczenie, na całej jej długości istnieje zakaz parkowania, choć ruch pojazdów nie jest w żaden sposób ograniczony. Może prócz drobnego szczegółu - ulica jest jednokierunkowa.
Piękne mosiężne latarnie, klimatyczne zegary i czystość, o którą dbają mieszkańcy, to prócz tutejszych sklepów, cechy charakterystyczne tej części miasta.
Na ulicy usytuowano kilka marketów w tym znany w okolicy Super Value, oraz Gemma`s Newsagent – najstarszy w mieście kiosk, w którym obecnie można także nabyć numery archiwalne dawno już niewydawanych czasopism. Tu też znajdują się banki I filie niektórych urzędów miejskich.
Powrót do góry Go down
Aislin
Kuruk
Aislin


Liczba postów : 77
Rasa : Homo sapiens
Imię : Aislin
Pseudonim : 'Ice'
Nazwisko : O`Keigwin
Wiek : 21
Waga : 64 kg
Wzrost : 180 cm
Specjalizacja : Lithobolia
Srebro : Lubi, a jakże...
Oręż : Walther PPS
Ekwipunek : Tusz do rzęs, błyszczyk, gumy do rzucia, prezerwatywy, Lucky Strike & zapalniczka.
Wygląd : Urocza dziewczyna o subtelnej urodzie i nieco dzikim spojrzeniu ciemnych oczu.
Ubiór : Sięgająca przed kolano oliwkowa spódnica, oraz lekko wycięta bluzka w kolorach ziemi, znakomicie podkreślają jej urodę. Odsłaniając dokładnie tyle ile trzeba.
Skąd : Feildhelm, Irlandia
Narodowość : Irlandka
Motto : Whenever you make a mistake, do it twice.
Awans : 12.09.2011r.

Castle Street Empty
PisanieTemat: Re: Castle Street   Castle Street I_icon_minitimePon Wrz 26, 2011 5:28 pm

Piętnaście minut. Standardowy i niezbyt wygórowany czas oczekiwania, upłynął rudej na badaniu mapy. Znała miasto od dziecka, nieraz spacerowała po nim wracając piechotą z imprez, przechodząc je w zasadzie w każdą możliwą stronę. Nigdy jednak nie zastanawiała się nad ewentualnymi kryjówkami. Nie miała takiej potrzeby. Kiedy więc przejeżdżająca TAXI zahamowała przed kioskiem, Aislin początkowo nie zwróciła na nią uwagi mocno zaaferowana studiowaniem planu.
– Zamawiali Państwo taxówkę? - zapytał nieco zirytowany kierowca, który jak na złość przystanął na zakręcie blokując cały poranny ruch. Unosząc głowę dziewczyna westchnęła, zrywając się na równe nogi i kiwając głową niemal wskoczyła do pojazdu, z przepraszającym uśmiechem na ustach.
Gdy drzwi za Mattem zamknęły się wreszcie, Aislin wskazała kierowcy punkt na planie.
– Niech Pan jedzie przez Ardmore. - poleciła, opierając się wygodnie na tylnym siedzeniu i odchyliwszy głowę, przymknęła powieki, wyraźnie się koncentrując. Widać było jak jej mięśnie powoli się rozluźniają, a wyraz twarzy łagodnienie, przybierając niemal anielski wygląd. Spokój ogarniający ją powoli, był wynikiem skupienia. Irlandka niemal od razu, by poszerzyć spektrum postrzegania, skumulowała pewną dawkę własnej energii, by po chwili pozwolić jej badać okolicę. Robiła to już jednak z dużo większym wyczuciem niż w fabryce, kiedy to oszalały żywioł niemal porwał jej myśli zupełnie je przytłaczając, a Aislin zmieniając w chodzącą latarnię morską. Teraz potencjał dziewczyny zdawał się przyćmiony i słaby, ale w praktyce poszukiwania były o wiele dokładniejsze.
– Nie specjalnie chcesz mieć z „Nami” coś wspólnego Matt. - odezwała się przerywając dłuższe milczenie, ale nie spojrzała na chłopaka, w zasadzie operując na granicy płaszczyzny astralnej, tak jakby to krótkie stwierdzenie miało być wstępem do jakiejś rozmowy. O dziwo nie zaczęła jednak nużącego monologu, dając Roko wyraźną szansę, na rozegranie tej partii w jego własnym tempie.
Powrót do góry Go down
Matt
Roko
Matt


Liczba postów : 33
Rasa : Człowiek
Imię : Matt
Nazwisko : Murphy
Wiek : 27 lat
Waga : 79kg
Wzrost : 191cm
Specjalizacja : Eksterioryzacja
Oręż : Nóż sprężynowy
Ekwipunek : Papierosy, zapalniczka, apaszka, talia kart, trochę drobnych.
Wygląd : Krótkie i gęste czarne włosy, pociągła twarz z kilkudniowym zarostem, ciemne oczy (zwykle zakryte okularami przeciwsłonecznymi), dwa kolczyki w brwi, tatuaż na szyi i ramieniu.
Ubiór : Czarny kapelusz, skórzana ramoneska, czarny podkoszulek, potargane dżinsy w odcieniach szarości i glany.
Skąd : Feidhelm
Narodowość : Irlandyczk

Castle Street Empty
PisanieTemat: Re: Castle Street   Castle Street I_icon_minitimePon Wrz 26, 2011 5:45 pm

Podczas kiedy Aislnin studiowała mapę, a oboje czekali na przyjazd taksówki, Matt zapobiegawczo postanowił wypalić papierosa. Nie wiadomo, kiedy będzie mógł zrobić to ponownie, a nałóg potrafił dawać się we znaki w najmniej odpowiednich momentach. Przyjazd oczekiwanego samochodu zarejestrował, jednak odpuścił sobie uświadamianie o tym dziewczyny. Chwilę zwłoki wykorzystał na zaciągnięcie się ostatni raz, a niedopałek wyrzucił dokładnie w momencie, kiedy ich kierowca się odezwał. Wsiadł do samochodu tuż za Aislin i usadowił się wygodnie, choć jakby w rogu; widoki za oknem nie interesowały go w najmniejszym stopniu i choć te znajdujące się wewnątrz też nie zachęcały, dzięki temu mógł przynajmniej w jakimś stopniu uniknąć rażącego słońca. No i takie ustawienie pozwalało mu do pewnego stopnia wyciągnąć przed siebie nogi.
Wzrok machinalnie zawiesił na stopniowo zmieniającej się twarzy dziewczyny.
Westchnął cicho. Jeśli miałby być szczery (a bywał taki albo do bólu albo w ogóle), musiałby wspomnieć o tym, że w gruncie rzeczy nie lubi jeździć samochodami, a już taksówkami zwłaszcza. Właściwie to w ogóle nie przepadał za większością form komunikacji - ograniczały go. Nie mógł wstać, kiedy miał na to ochotę. Nie mógł zapalić (a przynajmniej nie bez konieczności narażania się na wysłuchanie długiego i zazwyczaj potwornie nużącego wykładu na temat jego karygodnego zachowania i egoizmu). Nie mógł też uciec w razie konieczności i ogólnie był zdany do pewnego stopnia na łaskę kierowcy. Postanowił jednak to przemilczeć - z drugiej bowiem strony, jakkolwiek na ogół nie miał nic przeciwko spacerom, tak te całodzienne potrafiły być wykańczające.
Zresztą, Aislin zdążyła już przerwać panującą w pojeździe ciszę. Notabene, Matt był pod wrażeniem milczenia kierowcy - z tego, co zdążył się już przekonać, ci mieli potwornie irytującą manierę podtrzymywania rozmowy za wszelką cenę.
- Niespecjalnie mam ochotę mieć coś wspólnego z kimkolwiek - mruknął odruchowo w odpowiedzi, nie zastanawiając się zbytnio nad postawionym przed nim tematem. Jednak po chwili kontynuował. - No i, jeśli mamy być szczerzy, niespecjalnie wiem, kim "Wy" właściwie jesteście.
Powrót do góry Go down
Aislin
Kuruk
Aislin


Liczba postów : 77
Rasa : Homo sapiens
Imię : Aislin
Pseudonim : 'Ice'
Nazwisko : O`Keigwin
Wiek : 21
Waga : 64 kg
Wzrost : 180 cm
Specjalizacja : Lithobolia
Srebro : Lubi, a jakże...
Oręż : Walther PPS
Ekwipunek : Tusz do rzęs, błyszczyk, gumy do rzucia, prezerwatywy, Lucky Strike & zapalniczka.
Wygląd : Urocza dziewczyna o subtelnej urodzie i nieco dzikim spojrzeniu ciemnych oczu.
Ubiór : Sięgająca przed kolano oliwkowa spódnica, oraz lekko wycięta bluzka w kolorach ziemi, znakomicie podkreślają jej urodę. Odsłaniając dokładnie tyle ile trzeba.
Skąd : Feildhelm, Irlandia
Narodowość : Irlandka
Motto : Whenever you make a mistake, do it twice.
Awans : 12.09.2011r.

Castle Street Empty
PisanieTemat: Re: Castle Street   Castle Street I_icon_minitimePon Wrz 26, 2011 6:29 pm

Lekkie uniesienie brwi, było jedynym sygnałem świadczącym o tym, że dziewczyna w ogóle zanotowała odpowiedź mężczyzny. Podczas tej niezbyt jeszcze długiej jazdy Aislin zdążyła się już zorientować, że na ulicach nie ma wprawie nadnaturalnych. Owszem wyczuwała gdzieniegdzie jakąś jednostkę, ale ich populacja już w tym pierwszym rzucie uległa znaczącemu osłabieniu.
– A chcesz to wiedzieć ? - spytała z przekornym uśmiechem, który igrał w kącikach jej kształtnych warg.
Była niemal pewna, że Matt w istocie nie jest ciekawy. Wydawał się należeć do tej grupy ludzi, których czasem spotykała na zajęciach. Zblazowanych artystów, którym wszystko było jedno, czy wokół pali się, czy wali. Wyróżniało go jednak coś więcej, tamci z krzykiem zerwaliby się do ucieczki, wyrwani z letargu, gdyby tylko stawką było ich życie. Ich poza była jedynie pokazem, retrospekcją tego co ludzie chcieli ujrzeć. Siedzący obok niej młody mężczyzna, faktycznie spływał obojętnością. Był wręcz ucieleśnieniem „zwisa mi” i „lelum-polelum” w jednym . Prawdziwym wyzwaniem było skłonić go do wypowiedzenia kilku słów, a co dopiero usłyszeniu jakiejś prywatnej opinii, bo w tym przypadku powiedzenie „myślenie boli”, odmalowywało się na twarzy towarzysza wyraźnym śladem.
Był inteligentny, z pewnością miał też sporo innych zalet, ale samo podejście nadnaturalnego było wyjątkowo męczące. W kontaktach z kimś takim trzeba było mieć „sposób” i wiele cierpliwości. Tej ostatniej Aislin na szczęście nie brakowało, a metoda marchewki póki co działała bez zarzutu.
Powrót do góry Go down
Matt
Roko
Matt


Liczba postów : 33
Rasa : Człowiek
Imię : Matt
Nazwisko : Murphy
Wiek : 27 lat
Waga : 79kg
Wzrost : 191cm
Specjalizacja : Eksterioryzacja
Oręż : Nóż sprężynowy
Ekwipunek : Papierosy, zapalniczka, apaszka, talia kart, trochę drobnych.
Wygląd : Krótkie i gęste czarne włosy, pociągła twarz z kilkudniowym zarostem, ciemne oczy (zwykle zakryte okularami przeciwsłonecznymi), dwa kolczyki w brwi, tatuaż na szyi i ramieniu.
Ubiór : Czarny kapelusz, skórzana ramoneska, czarny podkoszulek, potargane dżinsy w odcieniach szarości i glany.
Skąd : Feidhelm
Narodowość : Irlandyczk

Castle Street Empty
PisanieTemat: Re: Castle Street   Castle Street I_icon_minitimePon Wrz 26, 2011 7:42 pm

Z początku w ramach odpowiedzi wykonał jedynie bliżej niezidentyfikowany ruch ręką. Czy chciał wiedzieć? Niewielu rzeczy naprawdę chciał, a ta informacja na pewno nie plasowała się w czołówce tejże listy. Jednakże, skoro najwyraźniej właśnie się wkopywał w jakąś większą aferę (co było o tyle dziwne, że Matt zazwyczaj starał się takich unikać), dobrze by było jednak dowiedzieć się, o co właściwie chodzi, żeby w razie czego wiedzieć, kiedy należy się zmyć. I czy na pewno stoi po odpowiedniej stronie - a taką najczęściej była ta wygrana.
- Powiedzmy, że nie mam nic przeciwko dowiedzeniu się - odpowiedział w końcu i była to najbardziej zbliżona do prawdy wersja. Nie żeby Murphy miał jakieś opory w kwestii kłamania. Ba! Na ogół, dzięki absolutnemu wyzuciu z emocji kłamanie wychodziło mu wprost perfekcyjnie.
Swoją drogą Aislnin prezentowała chwilowo dwie postawy, ze zrozumieniem których Matt od zawsze miał problemy. Po pierwsze potrzeba prowadzenia rozmowy, kiedy jest się w czyimś towarzystwie. Co prawda tutaj dziewczyna akurat nie wznosiła się na takie poziomy, jak niektórzy, ale i tak nie mógł pojąć tej konieczności. Sam preferował milczenie, zwłaszcza kiedy nie miał nic do powiedzenia. Ludzie natomiast uważali chyba za obowiązek trucia o czymkolwiek, byleby tylko nie dopuścić do zapadnięcia ciszy. Tak, w słowniku Matta nie występowało coś takiego jak niezręczna cisza.
Drugą rzeczą była niewyjaśniona chęć poznania drugiej osoby. Nie wiedzieć czemu ludzie zazwyczaj chcieli zbierać jak najwięcej informacji na temat osób, które znają. Albo nawet i nie. Chęć w opinii Matta całkowicie abstrakcyjna, jako że on zwykle wszystkich innych miał gdzieś, a sam nie lubił dzielić się swoimi spawami. Inna kwestia, że akurat niewielu podejmowało się zdobywania informacji na jego temat, z czego był całkiem zadowolony.
Powrót do góry Go down
Aislin
Kuruk
Aislin


Liczba postów : 77
Rasa : Homo sapiens
Imię : Aislin
Pseudonim : 'Ice'
Nazwisko : O`Keigwin
Wiek : 21
Waga : 64 kg
Wzrost : 180 cm
Specjalizacja : Lithobolia
Srebro : Lubi, a jakże...
Oręż : Walther PPS
Ekwipunek : Tusz do rzęs, błyszczyk, gumy do rzucia, prezerwatywy, Lucky Strike & zapalniczka.
Wygląd : Urocza dziewczyna o subtelnej urodzie i nieco dzikim spojrzeniu ciemnych oczu.
Ubiór : Sięgająca przed kolano oliwkowa spódnica, oraz lekko wycięta bluzka w kolorach ziemi, znakomicie podkreślają jej urodę. Odsłaniając dokładnie tyle ile trzeba.
Skąd : Feildhelm, Irlandia
Narodowość : Irlandka
Motto : Whenever you make a mistake, do it twice.
Awans : 12.09.2011r.

Castle Street Empty
PisanieTemat: Re: Castle Street   Castle Street I_icon_minitimePon Wrz 26, 2011 8:50 pm

Prosta odpowiedź dawała jakże pozytywne rokowania na przyszłość. Pacjent jak się zdawało nie skonał jeszcze i Aislin postanowiła wykorzystać to chwilowe „pseudo zainteresowanie” z umiarem przekazując informacje. Strzępienie sobie języka na darmo, gdy w perspektywie miała totalny zlew po trzecim zdaniu, nie wchodziło w grę.
– Na ludzi takich jak ja i ty wydano wyrok. „My” staramy się temu zapobiec, przywracając równowagę. Taki opis jak mniemam jest zadowalająco krótki. - stwierdziła, podając chłopakowi, zakupioną w kiosku dzisiejszą gazetę, w której przez pięć pierwszych stron trąbiono jedynie o jednym. Zamachach w całej Irlandii i Wielkiej Brytanii.
Kolejny zakręt i Aisln uniosła na moment powieki marszcząc nos. Nie czuła żadnego śladu, ale ostatecznie nie dojechali jeszcze na miejsce. Z lekko zrezygnowaną miną wykreśliła z mapy kolejny fragment miasta.
W gruncie rzeczy należała do osób umiarkowanie ciekawskich. Największym zainteresowaniem obdarzając wrogów, a dopiero potem „przyjaciół”. Szczerze mówiąc nigdy nie przyszło jej też do głowy zmuszać kogoś do współpracy i dziś nie zamierzała łamać tej zasady. To dlatego czynione przez nią kroki miały raczej za zadanie wskazać Mattowi kierunek, w którym powinien patrzeć, niż gotową drogę. Gdyby siedzący obok osobnik, był „normalny”, przedstawiłaby mu kilka spostrzeżeń. Wziąwszy jednak pod uwagę dotychczasowe informacje, wychodziło na to, że mniej znaczy u tego Pana więcej.
Powrót do góry Go down
Matt
Roko
Matt


Liczba postów : 33
Rasa : Człowiek
Imię : Matt
Nazwisko : Murphy
Wiek : 27 lat
Waga : 79kg
Wzrost : 191cm
Specjalizacja : Eksterioryzacja
Oręż : Nóż sprężynowy
Ekwipunek : Papierosy, zapalniczka, apaszka, talia kart, trochę drobnych.
Wygląd : Krótkie i gęste czarne włosy, pociągła twarz z kilkudniowym zarostem, ciemne oczy (zwykle zakryte okularami przeciwsłonecznymi), dwa kolczyki w brwi, tatuaż na szyi i ramieniu.
Ubiór : Czarny kapelusz, skórzana ramoneska, czarny podkoszulek, potargane dżinsy w odcieniach szarości i glany.
Skąd : Feidhelm
Narodowość : Irlandyczk

Castle Street Empty
PisanieTemat: Re: Castle Street   Castle Street I_icon_minitimePon Wrz 26, 2011 9:04 pm

No dobra. Musiał przyznać, że dziewczyna wywierała na nim coraz lepsze wrażenie. Co prawda lepsze wcale nie musi oznaczać dobre, jednakże to i tak znacznie więcej niż większość ludzi. Sprawiała wrażenie inteligentnej, umiarkowanie ciekawskiej i przede wszystkim rzeczowej, co zdecydowanie mu odpowiadało. No i była ładna, co też działało na jej korzyść. To wszystko sprawiało, że Matt przynajmniej nie męczył się w jej towarzystwie, co dobrze rokowało na przyszłość.
- Jest idealny - rzucił, a kącik jego ust drgnął, tworząc chwilowe złudzenie pseudo uśmiechu. - Jeśli tylko ktoś wierzy w coś takiego, jak równowaga.
On nie wierzył. Równowaga, podobnie jak równość, wolność i tego typu bzdury były jedynie pustymi frazesami. Mrzonką, za którą wszyscy płakali, o którą walczyli i za którą ginęli. O ile potrafili choć tyle, a nie tylko narzekać. Ale Murphy nie narzekał. Dla niego był to fakt, a nie przykra rzeczywistość. Inna kwestia, że dla niego rzeczywistość sama w sobie była przykra, miał po prostu świadomość, że nic nie jest w stanie tego zmienić.
A już na pewno nie dążenia do równowagi.
Rzucił okiem na kilka artykułów, przerzucając strony w tempie znacznie szybszym niż mogłoby to świadczyć o głębszym skupieniu na którymkolwiek z nich. Właściwie wątpliwym było, żeby przeczytał coś więcej niż nagłówki. Za to część zdjęć była wystarczająco sugestywna aby mógł choć w przybliżeniu pojąć, o czym mówi Aislin. Powrócił więc spojrzeniem do jej twarzy.
- Czego szukasz?
Szukasz, nie szukamy, bo wciąż nie czuł się w żaden sposób związany z tą sytuacją. I czego, nie kogo, ponieważ szybki szkic przedstawiający młodą dziewczynę wciąż miał w kieszeni, a Aislin na pewno nie wypatrywała jej przez okno.
Powrót do góry Go down
Aislin
Kuruk
Aislin


Liczba postów : 77
Rasa : Homo sapiens
Imię : Aislin
Pseudonim : 'Ice'
Nazwisko : O`Keigwin
Wiek : 21
Waga : 64 kg
Wzrost : 180 cm
Specjalizacja : Lithobolia
Srebro : Lubi, a jakże...
Oręż : Walther PPS
Ekwipunek : Tusz do rzęs, błyszczyk, gumy do rzucia, prezerwatywy, Lucky Strike & zapalniczka.
Wygląd : Urocza dziewczyna o subtelnej urodzie i nieco dzikim spojrzeniu ciemnych oczu.
Ubiór : Sięgająca przed kolano oliwkowa spódnica, oraz lekko wycięta bluzka w kolorach ziemi, znakomicie podkreślają jej urodę. Odsłaniając dokładnie tyle ile trzeba.
Skąd : Feildhelm, Irlandia
Narodowość : Irlandka
Motto : Whenever you make a mistake, do it twice.
Awans : 12.09.2011r.

Castle Street Empty
PisanieTemat: Re: Castle Street   Castle Street I_icon_minitimePon Wrz 26, 2011 9:22 pm

Na wzmiankę o równowadze, ruda uśmiechnęła się nie tyle z rozbawieniem, co raczej aprobatą.
– Tak jak nie ma sprawiedliwości, co nie ogranicza naszych dążeń. - uwaga lekko cyniczna, świadczyła o tym, że tancerka ma własną definicję równowagi, a w tym przypadku było nią uniknięcie bliskiej śmierci. W przeciwieństwie do Matta, Aislin pragnęła jednak pomóc innym, choć nie okazywała tego w stosunku do nowego kompana. Wyczucie podpowiadało jej, że altruizm w jego towarzystwie jest niewskazany, natura natomiast dyktowała dziewczynie dalsze działanie.
– Obecnie znaków pozostawionych przez lidera grupy. Miały wyznaczać ewentualne kryjówki. W zasadzie jednak szukam reszty tego cyrku. Astralny spacer skróciłby to znacząco, ale nie wypoczęłam na tyle by ryzykować, zresztą to nie moja dziedzina - przyznała z niezadowoleniem. Widać było, że dziewczyna lubi być samowystarczalna, a to oznaczało rozwijanie się w każdej z możliwych dziedzin i jakiekolwiek braki na tym polu nie były dobrze oceniane. Samokrytycyzm był jednak jak najbardziej na miejscu.
– Niech Pan tu skręci. Wysiądziemy za rogiem. - powiedziała głośniej stukając kierowcę w ramię, a ten jakby dopiero teraz wyrwany z transu pokiwał głową. Mała słuchawka, wypadła z jego prawego ucha, na chwilę wypełniając kabinę przytłumioną transmisją meczu.
Powrót do góry Go down
Matt
Roko
Matt


Liczba postów : 33
Rasa : Człowiek
Imię : Matt
Nazwisko : Murphy
Wiek : 27 lat
Waga : 79kg
Wzrost : 191cm
Specjalizacja : Eksterioryzacja
Oręż : Nóż sprężynowy
Ekwipunek : Papierosy, zapalniczka, apaszka, talia kart, trochę drobnych.
Wygląd : Krótkie i gęste czarne włosy, pociągła twarz z kilkudniowym zarostem, ciemne oczy (zwykle zakryte okularami przeciwsłonecznymi), dwa kolczyki w brwi, tatuaż na szyi i ramieniu.
Ubiór : Czarny kapelusz, skórzana ramoneska, czarny podkoszulek, potargane dżinsy w odcieniach szarości i glany.
Skąd : Feidhelm
Narodowość : Irlandyczk

Castle Street Empty
PisanieTemat: Re: Castle Street   Castle Street I_icon_minitimePon Wrz 26, 2011 9:36 pm

Wzruszył ramionami. Skoro tylko komuś chciało się bawić w ratowanie czegoś, w co i tak nie wierzył... Proszę bardzo, świat pełen jest wariatów. Z tą drobną różnicą, że Aislin na wariatkę zdecydowanie nie wyglądała. Jak dotąd.
Zaraz potem pokiwał głową, dając znać, że docierają do niego słowa dziewczyny. Chwilowo stracił absolutnie chęć do rozmów, można by nawet odnieść wrażenie, że dotychczasowe słowa, mimo że nie było ich wiele, zmęczyły go. Ktoś mógłby przypuszczać, że Matt wymianą zdań przeprowadzoną z Aislin wyczerpał swój limit i to tygodniowy i właściwie niewiele by się pomylił.
Inną kwestią było to, że to, o czym mówiła było dla niego jasne tylko w przybliżeniu. Miał świadomość własnych jak i cudzych możliwości, jednakże nigdy nie interesował się tym bliżej, toteż nie miał pojęcia, jakie - o ile w ogóle jakieś - są granice ich wykorzystywania. Sam nie dążył do rozwoju na tym polu, uznając że to, co ma, to i tak więcej niż posiada większość, co daje mu zadowalającą przewagę. A rozwój kosztowałby najprawdopodobniej zbyt wiele wysiłku, którego Matt wkładać w tę niepewną kwestię nie zamierzał.
Zdążył tylko zabębnić palcami o kolano, kiedy w końcu Kuruk zarządziła postój. W samą porę, bo Matt powoli zaczynał mieć dość przejażdżek. Korciła go też schowana w kieszeni paczka papierosów. Za to wyjaśniła się kwestia milczącego kierowcy - w sumie dobrze, przynajmniej nie wtrącał się tam, gdzie nie powinien.
Powrót do góry Go down
Aislin
Kuruk
Aislin


Liczba postów : 77
Rasa : Homo sapiens
Imię : Aislin
Pseudonim : 'Ice'
Nazwisko : O`Keigwin
Wiek : 21
Waga : 64 kg
Wzrost : 180 cm
Specjalizacja : Lithobolia
Srebro : Lubi, a jakże...
Oręż : Walther PPS
Ekwipunek : Tusz do rzęs, błyszczyk, gumy do rzucia, prezerwatywy, Lucky Strike & zapalniczka.
Wygląd : Urocza dziewczyna o subtelnej urodzie i nieco dzikim spojrzeniu ciemnych oczu.
Ubiór : Sięgająca przed kolano oliwkowa spódnica, oraz lekko wycięta bluzka w kolorach ziemi, znakomicie podkreślają jej urodę. Odsłaniając dokładnie tyle ile trzeba.
Skąd : Feildhelm, Irlandia
Narodowość : Irlandka
Motto : Whenever you make a mistake, do it twice.
Awans : 12.09.2011r.

Castle Street Empty
PisanieTemat: Re: Castle Street   Castle Street I_icon_minitimePon Wrz 26, 2011 9:52 pm

Podziękowała kierowcy wręczając mu odliczoną sumę i w miarę sprawnie ewakuując się z auta. Kolejną wycieczką był dłuższy spacer, prowadzący aż na drugą stronę miasta. Dziewczyna westchnęła zerkając na zegarek. Po drodze zaplanowała postój na coś do jedzenia i to by było na tyle. Kusiło ją zapytanie o specjalność Matta, odpuściła sobie jednak tę opcję, doskonale rozumiejąc, że milczenie oznacza chwilowy koniec rozmów, co zarazem oznaczało, że mogła liczyć tylko na siebie. Systematyczny obchód przerodził się w milczące zwiedzanie miejskich terenów zielonych, jak i kilu mniejszych osiedli.
Jedynym zaś środkiem komunikacji były drobne gesty, jak wyciągnięcie dłoni po papierosa. Swoją drogą, po dwóch godzinach dziewczyna po prostu przestała myśleć o Saoirse, a po kolejnej zatrzymała się w małym sklepiku kupując po małej kawie, kanapce i obowiązkowo kolejnej paczce fajek.
Wokół panowała pustka. W teorii Isabela powinna wyznaczyć przynajmniej trzy rozrzucone kryjówki, tak by jej 'podopieczni' swobodnie mogli do nich dotrzeć. Aislin zaczynała się jednak obawiać, że wampirzyca nie obrała sobie logicznego schematu, co przeczyło wpajanej jej od dziecka zasadzie, że we wszystkim jest matematyka. Wzór. Prawdopodobieństwo. To właśnie to ostatnie podsunęło jej pewną myśl, a na twarzy ryżej pojawił się tajemniczy uśmiech, gdy skręciła gwałtownie.
Powrót do góry Go down
Matt
Roko
Matt


Liczba postów : 33
Rasa : Człowiek
Imię : Matt
Nazwisko : Murphy
Wiek : 27 lat
Waga : 79kg
Wzrost : 191cm
Specjalizacja : Eksterioryzacja
Oręż : Nóż sprężynowy
Ekwipunek : Papierosy, zapalniczka, apaszka, talia kart, trochę drobnych.
Wygląd : Krótkie i gęste czarne włosy, pociągła twarz z kilkudniowym zarostem, ciemne oczy (zwykle zakryte okularami przeciwsłonecznymi), dwa kolczyki w brwi, tatuaż na szyi i ramieniu.
Ubiór : Czarny kapelusz, skórzana ramoneska, czarny podkoszulek, potargane dżinsy w odcieniach szarości i glany.
Skąd : Feidhelm
Narodowość : Irlandyczk

Castle Street Empty
PisanieTemat: Re: Castle Street   Castle Street I_icon_minitimePon Wrz 26, 2011 10:04 pm

Wysiadł z samochodu zdecydowanie mniej sprawnie od towarzyszki, zahaczając przy okazji czołem o dach auta. Ciche przekleństwo, jakie wyrwało się z jego ust miało być ostatnim wypowiedzianym przez niego słowem na długi czas.
Snuł się za Aislin, zwykle patrząc pod nogi i tylko od czasu do czasu upewniając się, czy nie traci jej z oczu. Nie był pewien, czy dziewczyna sama ma ochotę na milczenie, czy też zawzięcie nie rozpoczyna rozmowy ze względu na niego (a skłonny był podejrzewać bardziej drugą opcję), nie miało to jednak większego znaczenia, ponieważ jak najbardziej odpowiadał mu taki układ.
Spacer w istocie okazał się być całkiem długi, co jednak jak dotąd mu nie przeszkadzało. I tak na ogół większość dnia spędzał na szwendaniu się w bliżej nieokreślonym celu i kierunku, towarzystwo Aislin przynosiło mu po prostu dodatkowe profity w postaci ot, choćby kawy. Czy też kolejnych papierosów. Kiedy odpalał jednego, po raz kolejny przeszło mu przez myśl, że to całkiem niezły układ, przynajmniej jak dotąd. Nie wykluczone, że gdy tylko zmuszony będzie do jakichś bardziej energicznych działań ulotni się. Tak czy inaczej wyjdzie wtedy na swoje.
Jakkolwiek spacery mu nie przeszkadzały, tak cicha świadomość tego, że ponoć robią to w jakimś celu, a tego celu nijak na horyzoncie nie widać była dość drażniąca. Po raz pierwszy pomyślał, że to wszystko może być pozbawione wszelkiego sensu. Nie żeby to było dla niego czymś nowym, jak dotąd niewiele odnalazł rzeczy ten sens posiadających, jednakże...
Nie zdążył się zapytać, czy daleko jeszcze. Aislnij najwyraźniej albo coś wyczuła, albo wpadła na genialny pomysł, ale w jej ruchach w końcu można było zauważyć jakieś zdecydowanie.
Matt westchnął. Już zaczynał żałować wcześniejszych myśli. Obawiał się, że zaraz znowu będzie chciał aby nic się nie działo. To przynajmniej zapewniało spokój.

[zt]
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Castle Street Empty
PisanieTemat: Re: Castle Street   Castle Street I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Castle Street
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Restless :: ...Irlandia ~ Feidhelm :: -
Skocz do: