Aislin Kuruk
Liczba postów : 77 Rasa : Homo sapiens Imię : Aislin Pseudonim : 'Ice' Nazwisko : O`Keigwin Wiek : 21 Waga : 64 kg Wzrost : 180 cm Specjalizacja : Lithobolia Srebro : Lubi, a jakże... Oręż : Walther PPS Ekwipunek : Tusz do rzęs, błyszczyk, gumy do rzucia, prezerwatywy, Lucky Strike & zapalniczka. Wygląd : Urocza dziewczyna o subtelnej urodzie i nieco dzikim spojrzeniu ciemnych oczu. Ubiór : Sięgająca przed kolano oliwkowa spódnica, oraz lekko wycięta bluzka w kolorach ziemi, znakomicie podkreślają jej urodę. Odsłaniając dokładnie tyle ile trzeba. Skąd : Feildhelm, Irlandia Narodowość : Irlandka Motto : Whenever you make a mistake, do it twice. Awans : 12.09.2011r.
| Temat: Stary cyrk Sro Wrz 21, 2011 7:07 pm | |
| Mniej więcej dwa lata temu Feidhelm odwiedził cyrk. Nie jakaś tam przydrożna grupa grajków z jednym namiotem. O nie, mowa tu o prawdziwym cyrku z prawdziwego zdarzenia. Zagrał jedno przedstawienie i po prostu został tam, gdzie go rozstawiono, zupełnie jakby była to najnormalniejsza rzecz na świecie... Na porośniętej dotąd przez wrzosy połaci terenu, tuż na granicy pól uprawnych cały czas stoi więc namiot. Jeden, zaraz obok drugi, trzeci i czwarty, a pomiędzy nimi klatki. Na wbitych w ziemię ogromnych słupach, swobodnie zwisają liny i girlandy, tu i tam ujrzeć można plakat, czy stragan przeznaczony do jednej z wielu gier. Nawet pomalowany w kolorowe paski wózek na popcorn i watę cukrową stoi tuż obok wejścia na główny plac. Wokół panuje jednak nienaturalna cisza, zupełnie jakby ktoś pstryknął w palce wymazując ludzi z otoczenia. Nie ma muzyki, nie ma zwierząt, zostały tylko nieniepokojone przez nikogo i nic rekwizyty. Czas zaś wymazał jedynie ślady opon i stóp. Całość sprawia iście groteskowe wrażenie. Nie tylko nie wiadomo dlaczego pozostawiono wszystko na swoim miejscu, ale czas ukrył także inne fakty odnoszące się bezpośrednio do tak nietypowego zjawiska. W klatkach nadal znajduje się teraz już dawno zamokła i przegniła słoma, na której niegdyś leżały zwierzęta, a przyczepy cyrkowców, wciąż stoją na swym miejscu niczym niemi strażnicy, ścisłym półkolem otaczający scenę dawnych wydarzeń. | |
|